Kochamy Gore! Gore jest najlepsze!
Ale Dlaczego???
GORE-TEX® – podobnie jak „adidas”, czy „kordura” – stał się swego rodzaju synonimem dla określonej grupy produktów i choć nazywanie wszystkich membran klimatycznych „gortexem” jest oczywiście błędem, to świadczy o wyjątkowości tej marki.
Hydratex®, Humax®, Hipora® czy rewelacyjny Out Dry® – dobrych membran jest wiele, więc czym wyróżnia się Gore-Tex®?
1. Wodoodporność. W katalogach często można spotkać określenie wodoodporności w milimetrach słupa wody. Podstawą jest właściwie 5000mm (czyli 5m), a to już całkiem duże ciśnienie – deszcz na nas z taką siłą nie pada. Gore podaje wartość kilkukrotnie większą – po co? Otóż przy siadaniu, klękaniu czy w zgięciach kolan sami wciskamy wodę w ciuchy i to ze znaczną siłą – to właśnie w tych miejscach można podziewać się „awarii” tańszych membran. Warto zwrócić uwagę membrany laminowane do warstwy zewnętrznej ciuchów. Otóż, gdy membrana jest wszyta jako kolejna warstwa, lub też zupełnie wypinana, to choć chroni użytkownika przed wodą, to sama wierzchnia warstwa będzie moknąć. Będzie nam więc zimniej, a po dotarciu do celu ciuchy trzeba będzie suszyć. (owszem, możemy użyć impregnatu w sprayu, ale… ) Zupełnie inaczej jest z membraną wkomponowaną w warstwę zewnętrzną – tutaj woda nie może przedostać się już przez zewnętrzną powłokę i problem suszenia ciuchów po ulewie praktycznie znika! Niestety jest to rozwiązanie dużo droższe, jednak zatwardziali podróżnicy bardzo szybko je docenią!
2. „Oddychalność”, czyli zdolność membrany do przepuszczania pary wodnej. To jest cecha, która odróżnia ciuchy z membranami od gumowego płaszcza przeciwdeszczowego 😉 Również pod tym względem wygrywa Gore. Trzeba się tu jednak zatrzymać nad konstrukcją ciuchów z membranami. Otóż sama membrana jest tak cienka i delikatna, że nie przetrwałaby, gdyby nie była nałożona na jakiś materiał „nośny”. Mówi się czasem o membranach 2-, 2,5-, 3-warstwowych – chodzi tu właśnie o to, jak membrana jest zabezpieczona przed przetarciem – im więcej warstw, tym odporniejsza na uszkodzenia. Z drugiej strony jednak te warstwy ochronne ograniczają „oddychalność” i dotyczy to jednakowo wszystkich membran. Na metkach czy w katalogach jest wiele „odmian” np. Gore-Tex® Paclite, Micro Grid Backer, Grip – różne są tylko zastosowane materiały, na które naniesiono membranę. Sama membrana jest taka sama, ale oddychalność „zestawu” może być ograniczona przez materiał bardziej odporny na zniszczenie. To z kolei powoduje, że membrana wypinana, choć bardziej uniwersalna, „oddycha” słabiej niż membrana wszyta w kurtkę na stałe. Czasem więc warto się zastanowić czy potrzebujemy możliwości wypięcia membrany.
3. Warto kupić produkt z metką Gore-Tex®, nawet jeśli na co dzień nie potrzebujemy wybitnej „oddychalności”, ani wodoodporności. Dlaczego? Bo to gwarancja jakości! Większość materiałów na rynku można kupić jak każdy inny towar i zrobić z nim co się chce. Z Gore już tak prosto nie jest: producent odzieży uzyskuje pozwolenie na użycie tej membrany w konkretny sposób i z zastrzeżeniem, że gotowy produkt będzie mógł być testowany przez Gore. Jeśli nie spełni wymagań jakości, to nie może trafić do sprzedaży z metką Gore-Tex®. Sprawia to, że membrana nie przecieknie np. na szwach (jak to się niestety zdarza w tanich produktach), a do tego produkt jako całość jest najwyższej jakości, by nie psuł doskonałej marki Gore. Z tego właśnie powodu osobiście jestem w stanie kupić ciuchy z „metką” Gore-Tex®, nawet gdyby one same nie miały żadnej gwarancji! 😉